mąż zostawił mnie w ciąży

Witam. Jestem po rozwodzie od ponad pół roku. Ze związku małżeńskiego mamy ponad rocznego synka. Mąż zostawił mnie w 9mies ciąży, nie był również zainteresowany przebiegiem ciąży oraz zebraniem artykułów potrzebnych dla dziecka po przyjściu na świat, a niewiele ponad miesiąc po porodzie złożyłam do sądu pozew rozwodowy. Mąż zostawił mnie w ciąży i zniknął. Wrócił dopiero po 10 latach i powiedział co następuje, po czym przez długi czas nie znalazłam dla siebie miejsca Mój były mąż poprosił o pieniądze na leczenie dziecka z drugiego małżeństwa. Był zaskoczony moją odpowiedzią Cała Polska pogrążyła się w żałobie. Pogoda w Polsce na 24 listopada: deszcz ze śniegiem, na południowym wschodzie – mokry śnieg. Mąż zostawił mnie w ciąży i zniknął Wyjechałyśmy do innego miasta, a ja w tym samym czasie dostałam pracę jako ekspedientka w sklepie. Tak życie zaczęło się układać. Dopiero od momentu wyjazdu mama nawet nie pytała, gdzie jestem i co się ze mną dzieje. Pisaliśmy również o: Koledzy z klasy wyśmiewali mnie jak tylko mogli, a ja milczałam ze strachu. Ale wkrótce Mąż zostawił ją, gdy była w ciąży. "Mama ze mną spała, bała się, że poronię" "Wieczorem pomyślałam, że zbliża mi się okres, ponieważ miałam wszystkie typowe dla mnie nonton film dilan 1990 full movie indoxxi. dream*, haha, ładnie jednym tchem wymieniłaś psa i mężczyznę ale czy nie mam racji? No, niektóre psy swoją emocjonalnością przewyższają mężczyzn a potomek czasem płodzi się przy okazji niejako - z posiadaczem psa, kota lub neonek, a potem trzeba sobie jakoś życie z tym bajzlu urządzić ale nie w taki sposób. ok, zostawmy tego nieszczęsnego psa który pewnie jest ściemą, chodzi o to, że kłamstwo tak dużego kalibru w ważnej sprawie nie wróży świetlanej przyszłości związku. Zawsze można wytyczyć jakieś granice: "to Twój pies, ja jestem w ciąży, Ty się więc nim opiekuj" - to jest uczciwsze i szanuje uczucia każdej ze stron: kobiety która nie ma siły ciągać się na spacerach z niesfornym zwierzęciem, mężczyzny który chce mieć psa ale miga się od odpowiedzialności, no i psa który zżyty jest ze swoją rodziną i nie zawinił tej sytuacji w niczym. Swoją drogą, jako pracownik sklepu zoologicznego mam pewną teorię a mianowicie: ludzie którzy nie potrafią wychować psa nie potrafią zwykle wychować dzieci. Bardzo to zabawne i przerażające gdy taka rodzinka z psem wchodzi do sklepu i ani dzieciaki ani ten pies nie słuchają się opiekunów. Wbrew pozorom wychowanie dziecka i zwierzęcia rządzi się podobnymi prawami: konsekwencją, chwaleniem pozytywnych zachowań(pozytywne wzmacnianie), socjalizacja itp. Dlatego ja nie chciałabym mieć dziecka z kimś kto nawet własnego psa nie potrafi okiełznać. -- 06 kwi 2014, 18:42 -- dream*, Za szynszyle oczy bys wydrapała, tak samo jak ja za swojego corsiaka cane corso <3 no wiesz, mam też głuchego psa :) (i mimo, że głuchy, że 7 pierwszych miesięcy spędził dziko na działkach bez żadnej socjalizacji) to jakoś się słucha :) no i za niego też bym oczy wydrapała :) A szyle, no, mój wybranek musi je kochać bo bez dużej dozy miłości są nie do wytrzymania* :) ale to tak jak ja :) /*hałasują w nocy, rozrzucają kupy naokoło klatki etc :)

mąż zostawił mnie w ciąży